Problem z blogspotem jest dalej, ale zastanawiam się nad połączeniem konta Google+ .
Dzisiaj opisze, coś, co przypomniałam sobie dzisiaj. Podczas rozmowy, ot tak!
Wiecie chyba, że mieszkam na wsi, ale nie wiem czy wspominałam, że moja ciotka (Kaśka- siostra mamy) mieszka dwa domy dalej. Moja mama musiała jechać do urzędu, miałam pewnie pięć lat, bo w wieku sześciu chodziłam już do szkoły( btw. zostałam drugi rok w zerówce i mam wiek dobry- w pierwszej klasie miałam siedem lat). Mama zaprowadziła mnie do ciotki Kasi, gdzie mieszkała też świętej pamięci babcia Krysia. Moja rodzicielka pojechała, a mnie zostawiła z torebeczką, w której miałam lalkę, herbatniczki i picie. Nie chciałam być u ciotki, a po pewnym czasie już miałam dość. Wybiegłam z domku i ruszyłam w stronę pól i pobiegłam w stronę domu, a ciotka za mną! Nie wiem jak to się skończyło, ale nadal wydaje mi się to śmieszne.
Dzisiaj nic więcej. Właściwie piszę, bo dawno tego nie robiłam.
BayU
Problem z Bloggerem jest naprawdę dziwną sprawą... Mam nadzieję, że wszystko będzie oki, naprawdę brakuje mi Twoich komentarzy ;w;
OdpowiedzUsuńHah, musiało to wyglądać pięknie :') Ciekawe, co by sobie pomyślał ktoś, kto by zobaczył sytuację x')